Michel Houellebecq jest jednym z najbardziej cenionych i jednocześnie najbardziej kontrowersyjnych francuskich pisarzy. Zasłynął wydaną w 1998 roku powieścią Cząstki elementarne oraz szeroką krytyką Islamu, za którą oskarżano go o rasizm i podżeganie do nienawiści na tle religijnym. W 2001 roku, w wywiadzie dla magazynu Lire, promując swoją książkę Platforma, powiedział, że Islam jest według niego "najgłupszą religią świata". Bronił się potem, twierdząc, że nie może być rasistą, gdyż religia nie jest cechą przyrodzoną, jak rasa czy płeć, której nie można zmienić czy porzucić. 59-letni dziś Houellebecq w 2000 roku postanowił opuścić Francję - na początku osiedlił się w Andaluzji, a potem w Irlandii. Ostatnio wrócił do kraju.
W minioną środę premierę miała nowa powieść Houellebecqa pt. Soumission (dosłownie tłumaczone jako "poddanie", "uległość"). Jej akcja rozgrywa się we Francji w roku 2022, kiedy prezydentem kraju zostaje człowiek z Partii Bractwa Muzułmańskiego, pracować mogą tylko mężczyźni, a poligamia jest legalna. Sorbona przemianowana zostaje na Uniwersytet Islamski, wykładowcy muszą przejść na Islam, a kobiety, jeżeli w ogóle mogą się uczyć, zobowiązane są nosić czadory. Również w środę, na okładce tygodnika satyrycznego Charlie Hebdo, znalazła się karykatura podpisana "Przepowiednie maga Houllebecqa", w której "zapowiada", że w 2015 roku starci zęby, a w 2022 będzie obchodził Ramadan.
Tego samego dnia, tuż po godzinie 11, do redakcji Charlie Hebdo wtargnęło dwóch zamaskowanych napastników, którzy wykrzykując imię Proroka zamordowali 12 osób - 10 pracowników tygodnika (w tym najsłynniejszych francuskich rysowników: Stephane Charbonniera, Jeana Cabut, Bernarda Verlhaca i Georgesa Wolinskiego) oraz dwóch policjantów, z których jeden był muzułmaninem. Miała to być "kara" za publikację karykatur Mahometa na łamach tygodnika. Wśród zamordowanych w redakcji znalazł się również bliski znajomy Houellebecqa - ekonomista Bernard Maris.
Po zamachu w obawie o bezpieczeństwo kolejnych potencjalnych ofiar ewakuowano również biuro wydawcy pisarza. Policja obawia się bowiem, że następnym celem może być Houellebecq. Pisarz opuścił Paryż i wstrzymał pomocję Soumission.
Dodajmy, że już sam tytuł książki ma prowokować muzułmanów. "Poddanie się", czy "uległość" sugeruje bowiem tłumaczenie słowa "islam", oznaczającego po arabsku poddanie się woli Allaha.