Agnieszka Radwańska spotykała się z Sereną Williams na korcie już kilkukrotnie, nigdy jednak nie udało się jej wygrać. Amerykanka wciąż pozostaje numerem jeden rankingu WTA, jednak w finale Pucharu Hopmana została pokonana przez reprezentantkę Polski 6:4, 6:7 (3-7), 6:1.
Puchar Hopmana odbywa się rokrocznie na przełomie grudnia i stycznia, jest turniejem "koedukacyjnym" - każdy kraj wystawia dwójkę zawodników, kobietę i mężczyznę. W finale Radwańska pokonała Williams, jednak Jerzy Janowicz przegrał Johnem Isnerem i o zwycięstwie decydował pojedynek w mikście, który polskiej parze udało się już wygrać.
Chociaż nie jest to turniej zaliczany ani do WTA, ani do ATP, nazywany jest nieoficjalnymi mistrzostwami świata w tenisie. Przegrana musiała mocno zdenerwować Serenę, której nerwy na korcie puściły kilkukrotnie, aż... połamała swoją rakietę.