Edyta Górniak niedawno wyznała ostatnio, że przez aresztowanie byłego męża Alan nie może wyjeżdżać za granicę. Wyrobienie nowego paszportu wymaga bowiem zgody obojga rodziców. Zobacz: Górniak o Dariuszu: "To, co się stało, było dla Alana tragedią"
Żeby uprościć sobie tę procedurę na przyszłość, Górniak wystąpiła do sądu rodzinnego o regulację praw rodzicielskich. Chce w konsekwencji doprowadzić oczywiście do ograniczenia ich Dariuszowi.
Sąd może wydać postanowienie o ograniczeniu władzy rodzicielskiej, jeśli w grę wchodzi zagrożenie dobra dziecka albo nienależyte wykonywanie praw rodzicielskich - wyjaśnia w magazynie Show radca prawny Jadwiga Wyrwas. Ograniczenie władzy rodzicielskiej nie pozbawia rodzica wpływu na istotne sprawy dziecka.
Być może Edyta na tym nie poprzestanie. Jej celem może być całkowite pozbawienie byłego męża praw rodzicielskich, w czym wyrok wieloletniego więzienia za zabicie kobiety może jej bardzo pomóc.
Na razie, jak informuje Show, Alan ma od czerwca nieważny paszport. Nie mógł więc towarzyszyć mamie w podróży do Miami, gdzie balowała w nocnych klubach, ani do Londynu, gdzie nagrywała spot reklamowy koncertu sylwestrowego.
Podczas nieobecności piosenkarki, synem opiekuje się jej fanka, była niania chłopca. Tylko do niej Edyta ma zaufanie.
Ula jest poinstruowana przez Edytę, by nie odbierać telefonów od rodziny Darka - ujawnia osoba z otoczenia rodziny Dariusza K. Jest obecnie jedyną osobą, która ma dostęp do chłopca.
Tą sytuacją bardzo rozżalona jest babcia Alana, Wiesława Krupa.
Zupełnie nie mam kontaktu z wnukiem - żali się w Show. Nie mieliśmy możliwości złożenia mu świątecznych życzeń. To nie w porządku, że pani Edyta zostawia chłopca u obcych ludzi. Moja 80-letnia mama bardzo chciałaby z nim porozmawiać. Telefon Alana jest wyłączony albo nikt nie odbiera.
Jak ujawniły niedawno tabloidy, Edyta prawdopodobnie zmieniła chłopcu numer telefonu. Nie przyjmuje także listów od jego taty. Część z nich, napisanych przez Darka w areszcie, została przekazana Alanowi w obecności szkolnego psychologa. Nadal jednak nie wiadomo, czy Edyta pozwoliła mu je przeczytać.