Wielkimi krokami zbliża się kolejny, sześćdziesiąty już Konkurs Piosenki Eurowizji. Po ubiegłorocznym sukcesie Donatana, Cleo i słowiańskich biustów od dawna trwa dyskusja, kto powinien pojechać do Wiednia w tym roku. Telewizja Polska obiecała, że nazwisko kandydata opublikuje na początku marca.
Nie wiadomo, czy w tym roku uda się powtórzyć sukces i zająć miejsce wyższe niż 14. lokata, ale w branży muzycznej już wymienia się pierwsze nazwiska, powinny spróbować swoich sił w konkursie. Najpoważniejszą kandydatką jest Doda. Piosenkarka otrzymała już oficjalną propozycję udziału w Eurowizji, ale na razie zastanawia się, ile mogłaby na tym zarobić. Nieco mniej wątpliwości ma Donatan, który gorąco popiera kandydaturę Rabczewskiej.
Pojawiły się informacje iż na Eurowizji wystąpi Doda - co ja na to? Jestem bardzo za! - pisze na swoim Facebooku. W tym roku w Wiedniu Eurowizja będzie wielką manifestacją odmienności wszelakich połączoną z "szoł tranzystorów". Wysłanie urodziwej słowiańskiej dziewczyny będzie dobrą manifestacją naszej zatwardziałej "heteryckiej" mniejszości w Europie :) Dodatkowo Doda robi dobre "bang" na scenie a o to chodzi podczas Eurowizji :) Zresztą... nikt mnie nie pyta o zdanie - jestem tylko producentem i wracam do bitów!
Dorota na razie nie skomentowała słów swojego kolegi. Wiadomo natomiast, kto na pewno na Eurowizję nie pojedzie.
Przypomnijmy: Górniak o Eurowizji: "Musiałabym jechać po wygraną"