Kampania Calvina Kleina chyba nie wystarczyła Justinowi Bieberowi do poprawienia mało męskiego wizerunku. Nie okazał się lepszy od Davida Beckhama i został wyśmiany przez internautów, gdy okazało się, że graficy "trochę" wyretuszowali jego zdjęcia. Przypomnijmy: Graficy POWIĘKSZYLI BIEBEROWI... klatę i PENISA!
Teraz media donoszą o kolejnej nieprzyjemnej sytuacji, w której znalazł się Justin. Gwiazdor wypoczywał na Karaibach. Niestety, pechowo dla niego był tam także Keith Richards z The Rolling Stones, który pił drinki w jednym z barów. Gdy zobaczył w nim Justina, podszedł do niego i zapytał go wprost: "Kim ty, kur*a, jesteś?" Justin nie rozpoznał legendy rocka i niewiele myśląc odpowiedział: "Ja nie wiem, kim TY kur*a jesteś!"
Dopiero po chwili zorientował się, z kim przed chwilą "rozmawiał" i usiłował jakoś załagodzić sytuację. Richards nie był zainteresowany rozmową i na odchodne powiedział mu, że jest tylko celebrytą aspirującym do bycia muzykiem.
Bieber twierdzi z kolei oficjalnie, że... było to "najlepsze spotkanie w jego życiu" i że wymienili się z Richardsem numerami telefonów.
Cóż, chłopak nie ma ostatnio szczęścia do spotkań w barach.