Weronika Rosati lubi zabierać swojego znanego chłopaka do Stanów Zjednoczonych, by zaimponować mu wielkim światem, w którym sama tak świetnie się czuje. Niedawno wybrali się razem na rozdanie Złotych Globów. Przypomnijmy: Rosati z Adamczykiem na Złotych Globach! (FOTO)
Co ciekawe, aktorka, która rzeczywiście powinna tam być, bo grała w jednym z nominowanych filmów wcześniej oświadczyła, że nie pojedzie, bo podobne gale ją nudzą. Sądząc jednak po zdjęciu, Adamczyk i Rosati nie wyglądali na znudzonych. Widocznie dobrze czują się na takich imprezach, chociaż obydwoje nie mają szansy nic wygrać.
Jak donosi Super Express, para poleciała za Ocean, by na miejscu przypilnować spraw zawodowych. Obydwoje grają bowiem w zagranicznej produkcji. Amerykański agent Rosati załatwił im role w... meksykańskiej kreskówce.
Weronika i Piotr użyczają głosów bohaterom filmu animowanego, opowiadającego o życiu ojca Maksymiliana Kolbe Max and Me. Producentom zależało na tym, by postacie mówiły ze słowiańskim akcentem.
Mimo że raczej nie mają co liczyć na Złotego Globa lub Oscara, za swoje role zarobią po blisko 10 tysięcy dolarów na głowę.