Rafał Maślak od kilku tygodni chwali się, że ma dziewczynę, tylko że nikt jej jeszcze nie widział. W rozmowie z tygodnikiem Twoje Imperium Mister Polski zapewnia, że ona istnieje naprawdę.
Oboje bardzo cenimy prywatność, więc nie powiem, kim ona jest. Na pewno jest to osoba spoza show biznesu - wyjaśnia w wywiadzie. Jestem staroświecki. Uważam, że to facet powinien zabiegać o względy kobiety, dlatego to ja podszedłem pierwszy.
Maślak chwali się, że lubi romantyczne gesty i gotowanie dla ukochanej. Ma swoje popisowe danie:
Lubię robić mojej dziewczynie romantyczne niespodzianki, które sprawiają, że ona czuje się wyjątkowo. Jakiś czas temu media poinformowały, że specjalnie dla niej zastawiłem całą łazienkę świeczkami. Nie zrobiłem tego z jakiejś specjalnej okazji, był to taki spontaniczny gest. Lubię serwować jej moje popisowe danie, czyli omlet na słodko. Na obiad na przykład risotto z kurczakiem w sosie jogurtowym z koperkiem. Bardzo lubię przygotowywać posiłki dla siebie i innych.
W zamian za to oczekuje od swojej ukochanej wyrozumiałości:
Staram się być fair i nie dawać jej powodów do zazdrości. Jest bardzo wyrozumiała - mówi Rafał. W internecie zdarzają się oferty od kobiet, ale w realnym świecie kobiety chyba się mnie boją, bo rzadko któraś podchodzi. Nie wiem, dlaczego, przecież nie gryzę.
Maślak czeka chyba na jakąś dobrą okazję, żeby pokazać ją publicznie. Myślicie, że zadebiutuje w Dzień Dobry TVN?