Zoperowana do granic możliwości twarz Renee Zellweger stała się sensacją ubiegłego roku. Aktorka, która zasłynęła dzięki roli pulchnej Bridget Jones, dzisiaj przypomina figurę woskową, w dodatku zupełnie nie podobną do siebie. Zobacz: "Renee ma OBSESJĘ NA PUNKCIE MŁODOŚCI"
Wygląda na to, że twarz Renee powoli wraca do normalności. Ostatnio aktorka wybrała się na kawę i kiedy uśmiechała się na jej czole pojawiły się pierwsze zmarszczki. Policzki i okolice oczu nadal pozostały zamrożone.
Kto jej wmówił, że ze sparaliżowaną twarzą będzie wyglądać "młodziej"?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.