Magdalena Ogórek i Bartosz Węglarczyk poznali się pracując razem w TVN-ie. Ogórek była tam częstym gościem jako specjalistka od spraw kościoła. Wkrótce zostali partnerami w programie, który Bartosz prowadził w TVN Biznes i Świat.
Wtedy na korytarzach zaczęto plotkować, że są parą nie tylko zawodowo - ujawnia tygodnik Na żywo. Jakby na potwierdzenie tych przypuszczeń, pojawili się razem na balu TVN. Podobno rozstali się w listopadzie. Magda wróciła do męża, Piotra Mochnaczewskiego.
Temat powrócił, gdy Ogórek niespodziewanie została ogłoszona kandydatką SLD w tegorocznych wyborach prezydenckich. Tygodnik Wprost zasugerował, że Węglarczyk załatwił przyszłej kandydatce pracę. Wzburzony Bartosz zamieścił na swoim profilu na Facebooku list otwarty do redaktora naczelnego tygodnika, twierdząc, że "zrobił z niego alfonsa". Nazwał Ogórek "jedną z niewielu krystalicznie prawych osób, jakie spotkał w życiu". Samym plotkom o romansie jednak nie zaprzeczył, ani ich nie skomentował.
O Bartoszu Węglarczyku było głośno cztery lata temu przy okazji słynnych zdjęć zrobionych jemu i TVN-owskiej psycholożce, Małgorzacie Ohme, przez naszego czytelnika w centrum handlowym. Oboje zapewniali wtedy, że tylko ich poniosło i wcale nie mają romansu. Pech chciał, że przypadkiem sfotografowano jedyny raz, kiedy się przytulali i całowali...
Sytuacja była zabawna, ale i w jakiś sposób rozczulająca. Celebryci wyglądali na naprawdę zakochanych. Dziwne było za to ich tłumaczenie się, że to tylko "chwilowe zbliżenie".
Czy podobne zahamowania popsuły też jego relacje z Ogórek?
Przypomnijmy: Węglarczyk i Ohme WYPIERAJĄ SIĘ TYCH ZDJĘĆ?!