George Clooney i Amal Alamuddin wzięli ślub pod koniec września ubiegłego roku w Wenecji. Stroniący od mediów i małżeństwa aktor zorganizował trwające kilka dni imprezy, na które zaprosił mnóstwo znajomych gwiazd. Jego piękna wybranka, brytyjska prawniczka libańskiego pochodzenia, szybko odnalazła się w swojej nowej roli. Została już nawet porównana do... Jackie Kennedy. Zobacz: Amal z Clooneyem na rozdaniu Złotych Globów! (ZDJĘCIA)
Kiedy 54-letni Clooney związał się z młodszą o 18 lat, pochodzącą z szanowanej rodziny Amal, natychmiast pojawiły się informacje o politycznych ambicjach aktora, któremu ponoć marzy się prezydentura. To właśnie na potrzeby kariery w partii demokratycznej miał zmienić swoje poglądy na temat małżeństwa, w którym, jak donosi magazyn In Touch, ma ponoć miejsce pierwszy poważny kryzys.
Amal gardzi zarówno Hollywood, jak i wieloma przyjaciółmi George'a, zachowuje się jak diwa i naciska na powiększenie rodziny - donoszą informatorzy tygodnika. Często kłócą się o dziecko. Bliscy aktora są przekonani, że z tego związku nie wyniknie nic dobrego. Skończy się rozwodem, to pewne. Nie ma szans, żeby ten związek przetrwał. A rozstanie będzie dla George'a bardzo drogie.
Magazyn przypomina, że Clooney i Alamuddin nie podpisali intercyzy, a oboje są bardzo zamożni - ich wspólny majątek szacuje się na 200 milionów dolarów. Rozwód z prawniczką może być więc dla aktora bardzo trudny.
Wszyscy myśleli, że są idealną parą, ale to wszystko mści się teraz na George'u - dodaje źródło. Bajka się skończyła.
Dodajmy, że media za oceanem podchodzą do tych rewelacji z dużym dystansem. Przyznają jednak, że Amal szybko odnalazła się w realiach showbiznesu, a rola gwiazdy bardzo jej odpowiada.