Obie siostry Mai Ostaszewskiej, podobnie jak ona, wybrały sztukę. W rodzinie nikt się temu nie dziwił. Siostry wychowywały się wśród artystów, ich ojciec, Jacek Ostaszewski, jest uznanym muzykiem jazzowym i kompozytorem. Jednak w odróżnieniu od siostry, aktorki, zostały plastyczkami. Niestety, nie ułożyło im się finansowo.
Maja najbardziej wybiła się z całej rodziny. Jej dwie siostry są plastyczkami i radzą sobie średnio - ujawnia w rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy znajoma rodziny.
Na tym tle zaczęło dochodzić do niezręcznych sytuacji. Znajomi twierdzą, że jedna z sióstr za bardzo przyzwyczaiła się do finansowego wsparcia ze strony Mai. Lubiła także towarzyszyć jej na bankietach i pozować razem do zdjęć. W końcu aktorce puściły nerwy.
Matylda ciągle pożyczała od niej pieniądze - zdradza znajoma aktorki. Maja zdenerwowała się. Matylda jest dorosła, lecz zupełnie niezaradna. Powiedziała jej, że nie zamierza dłużej jej utrzymywać i odwróciła się od niej.
_
_