W życiu Britney Spears każda katastrofa ciągnie za sobą kolejną. Piosenkarka straciła opiekę swoich doradców prawnych, przeżyła załamanie i trafiła na oddział psychiatryczny, sąd zakazał jej tymczasowo wszelkich kontaktów z synami. Teraz opuszczają ją ludzie z najbliższego otoczenia: jej pracownicy zbiorowo zrezygnowali ze swoich stanowisk. Źródła twierdzą, że stracili nadzieję na poprawę sytuacji:
Właściwie wszyscy, którzy pracowali z Britney wzięli przykład z jej prawników. Zamierzają zrezygnować, tak jak to zrobili adwokaci z firmy "Trope & Trope". To dotyczy członków personelu dbających o jej dom, ochroniarzy, asystentów.
Britney przebrała miarę. Dla większości z tych osób jej decyzja o wypisaniu się ze szpitala Cedars-Sinai była kroplą, która przepełniła czarę. W tej chwili Britney stała się zupełnie niemożliwa.