Matt Damon udowodnił, że stać go na nieoczekiwaną hojność. Aktor zaskoczył personel kawiarni w Miami dając rekordowo wysoki napiwek.
Świadkowie twierdzą, że jego zamówienie było skromne: Matt wypił kawę wartą zaledwie 5 dolarów. Najwyraźniej był zadowolony z obsługi i w ramach premii dla personelu zostawił… 4 tysiące dolarów napiwku! Pracownicy kawiarni nie mogli w to uwierzyć:
To było niesamowite. Personel był w szoku.
Pamiętacie Dodę i jej 3 złote napiwku "na dezodorant" dla kelnera? Tak nam się jakoś przypomniało.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.