Michał Figurski i Odeta Moro rozstali się półtora roku temu. Ich małżeństwo nie przetrwało kryzysu związanego z brakiem pracy i pieniędzy. Po żartach z "pracujących na kolanach" Ukrainek Figurski wyleciał z Eski Rock. Nie chciała go zatrudnić żadna inna stacja. Żalił się publicznie, że nie stać go już na sushi, a na ferie zimowe musi jeździć z żoną "tylko" do Zakopanego. Zobacz: "JESTEM BEZROBOTNY, bez planów, żona też, a WOKÓŁ SĘPY!"
Nieporozumienia między przyzwyczajonymi do luksusów małżonkami narastały. W końcu ich miłość się wypaliła. Z czasem atmosfera stała się jeszcze bardziej gęsta. Michał i Odeta nie mogli porozumieć się w sprawie opieki nad 11-letnią córką. Jednak, jak ujawnił Figurski w wywiadzie dla SuperStacji, emocje już opadły i zdołali się dogadać.
Córka mieszka ze swoimi rodzicami czyli dokładnie pół na pół - zdradza Michał. Mieszka z mamą i mieszka z tatą. Świetnie to rozwiązaliśmy.
Przypomnijmy, jak gorzko wspominała swoje nieudane małżeństwo Odeta w Gali: "Byłam KELNERKĄ NA BANKIECIE ŻYCIA Michała! Przestałam mu wystarczać!"