Robert Gonera w szczerym wywiadzie dla Newsweeka wyznał, że po drugim rozwodzie otarł się o bezdomność, z braku pieniędzy mieszkał z samochodzie i rozważał porzucenie kariery aktorskiej dla pracy fizycznej. Zobacz: Gonera: "Otarłem się O BEZDOMNOŚĆ! W desperacji szukałem pracy fizycznej..."
Ujawnił także, że chętnie wróci do M jak miłość. Z serialem rozstał się w 2006 roku, teraz jednak docenia stabilność zatrudnienia i satysfakcjonujące gaże, nie bacząc na artystyczny wymiar tasiemca.
Nie wiadomo, co na to producenci, ale koleżanka z serialu, Dominika Ostałowska jest zachwycona tym pomysłem.
Stara miłość nie rdzewieje! To były bardzo dobre czasy. Miło wspominam współpracę z Robertem Gonerą. Uważam go za świetnego aktora - mówi w rozmowie z Faktem odtwórczyni roli Marty Mostowiak. Nie miałabym nic przeciwko temu, żeby wrócił. Na pewno bym się cieszyła. Chciałabym, żeby się spełniły życzenia Roberta. Nie chcę narzucać scenarzystom pomysłów, bo nie czuję się do tego uprawniona. Ale za pewno nieszczęścia i zawiłości życia Marty przyciągają uwagę widzów.
Przypomnijmy, iż Gonera wcielał się w postać Jacka Mileckiego, prawnika i męża bohaterki granej przez Ostałowską.