W jednym z odcinków programu Agnieszki Szulim w TVN, Na językach, wystąpił chirurg plastyczny. Opowiedział o zabiegach, którym miała poddać się Ewa Minge. Chociaż twarz projektantki nie wymaga komentarza, udało jej się przekonać sąd, że jest całkowicie naturalna, a mężczyzna mówił przed kamerami nieprawdę. Sytuacja wydaje się dość zabawna, zwłaszcza że "woskowa Ewa" traktuje ją śmiertelnie poważnie. Zobacz: Minge WYGRAŁA PROCES z chirurgiem Szulim! Sąd uznał, że jej twarz jest... naturalna!
Wyrok i kontrowersje wokół niego postanowił skomentować syn Minge, Oscar. W emocjonalnym wpisie na Facebooku zapowiada, że wszystkim krytykującym jego matkę "wypierdoli zęby", a także, że "sra na wolność słowa". Samego chirurga nazywa "siurkiem". Pisownia oryginalna:
Kobietę ma prawo tak zwyczajnie po ludzku boleć że jakiś siurek pozwala sobie robić na niej przelot, że przez lata redaktorzyny portali zadowalających potrzebe polaczkowatego "zajeżdzania" pozwalaly sobie na potwarz w jej kierunku. Zastanówcie się co czulibyście gdyby ktoś na każdym kroku starał się Wam dopierdolić, mimo osiąganych sukcesów (co jest sprawą drugorzędną), ale przede wszystkim mimo tego że jesteście dobrymi ludźmi. Niestety te konowały i pozbawione empatii karykaturki zasłaniają się szklanym ekranem i wyświechtaną wolnością słowa - bo przecież łatwo się domyślić co by się stało gdyby ktoś odważył się na to, chociażby w mojej obecności. Wypierdoliłbym zęby i skierował do chirurga plastycznego z NFZ (pardon my french) - napisał Oscar. Proponuje zastanowić się co czuje syn, czy jakakolwiek bliska osoba - kiedy obrażają kogoś kogo kocha a nie może nic z tym zrobić bo w tym pojebanym kraju można opluć i zniszczyć każdego. Sram na taką wolność słowa i na opinie ludzi którzy nasze życie znają z domysłów przeciętnych umysłów.
Cóż, nikt nie kwestionuje osiągnięć Ewy Minge jako projektantki. Przeciwnie - tym bardziej trudno zrozumieć, dlaczego kobieta, która przez lata ciężko pracowała na swój sukces i wizerunek mogła zrobić sobie coś takiego:
Minge w 2005 roku:
W 2003:
I w 2002: