Trwa ładowanie...
Przejdź na

Gosposia Jaruzelskiego: "ZMIENIAŁAM MU PAMPERSY. Szlochał, że jest samotny i opuszczony!"

412
Podziel się:

Dorota W. przerywa milczenie i opisuje ostatnie miesiące życia generała. "Jego żona wstydziła się jego choroby... Chciał umrzeć."

Gosposia Jaruzelskiego: "ZMIENIAŁAM MU PAMPERSY. Szlochał, że jest samotny i opuszczony!"

W połowie maja ubiegłego roku po długiej chorobie zmarł generał Wojciech Jaruzelski. Autor stanu wojennego zmarł w wojskowym szpitalu przy ulicy Szaserów w Warszawie. Jaruzelski odszedł w atmosferze rodzinnego skandalu, oskarżony przez żonę o romans z gosposią. Zdaniem Barbary Jaruzelskiej mąż na stare lata stał się "generałem amoroso" i nawiązał bliższe relacje z gosposią. Przypomnijmy: Jaruzelska: "Opiekunka wkładała głowę pod kołdrę męża"

Gosposia i opiekunka Jaruzelskiego, Dorota W. po ponad pół roku postanowiła przerwać milczenie i na łamach Super Expressu opowiedzieć o relacji łączącej ją z generałem.

Poznałam Wojciecha Jaruzelskiego, jak miał 83 lata. I przez kolejne 9 lat opiekowałam się nim niemal dzień w dzień. Po sześć godzin dziennie harowałam przy generale. Cały czas poświęcałam się dla niego. Gotowałam, sprzątałam, prasowałam. Zmieniałam mu pampersy, prześcieradła. To są krępujące sytuacje, ale tak było. Jego choroby wymagały takiego poświęcenia i pewnych sytuacji, które są bardzo intymne - opowiada kobieta.

Przy okazji Dorota W. ujawniła kilka niewygodnych szczegółów z życia prywatnego małżeństwa Jaruzelskich. Zaznacza, że miała spore obawy przed podjęciem pracy w charakterze gosposi generała, ale to, co zobaczyła u niego w domu wzbudziło u niej litość:

Nie lubiłam go z początku, wiadomo, to był autor stanu wojennego, kojarzył się z komuną - wspomina w Super Expressie. Ale z czasem zauważyłam, że pan Wojciech to bardzo miły człowiek, który ma ciężkie życie z żoną. Tak naprawdę to z początku byłam jego asystentką, ale niedługo stałam się jego opiekunką, kucharką, sprzątaczką i takim dobrym duchem.

Generał błagał mnie, bym nie zostawiała go w chorobie. Żalił mi się, że nie będzie miał kto się nim zająć. Popłakałam się wtedy. Zgodziłam się zostać i nie żałuję. Chociaż ciężko było czasem patrzeć na to, co wyprawiała jego żona, która uciekała od obowiązków przy nim. Utkwiło mi w pamięci jedno takie zdarzenie, kiedy pani Barbara psikała męża dezodorantem. Wszystko dlatego, że nie pozwalała mi go wykąpać, a on aż się o to prosił. Któregoś dnia w końcu, w ukryciu przed nią wreszcie go wyszorowałam.

Jak ujawnia Dorota W., koniec komunistycznego dyktatora był raczej przygnębiający.

Jak już umierał w szpitalu, błagał mnie, żebym z nim została, mówił, że jestem jego jedyną przyjaciółką - wspomina. Skarżył się, że brakuje mu ciepła, uczucia. Czuł się bardzo samotny i niezrozumiany. Chciał umrzeć.

_

_

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(412)
WYRÓŻNIONE
Gość
10 lat temu
Co jak co ale starosc i samotność sa straszne.
gość
10 lat temu
Jaruzel mial okropna zone.Ja wierze gosposi.
gość
10 lat temu
Po co mówić takie rzeczy? Każdy wie jak może wyglądać starość...
gość
10 lat temu
pani opiekunko to co działo sie za drzwiami twoich pracodawców powinno tam zostać nie powinnaś o tym mówić publicznie.
Gość
10 lat temu
Starość jest straszna:(
NAJNOWSZE KOMENTARZE (412)
medica
10 lat temu
Wez sie nie kompronituj. Jakby kogos z twoich bliskich ZOMO katowalo tez bys tak bredzil? Komunizm niestety nadal trzyma sie mocno o czym swiadcza takie naciagane wywody i fakt, ze poza oberwaniem kamieniem nie poniosl kary za swoje decyzje, zostal pochowany z honorami, a zona dostaje sowita emeryture.
Iwona
10 lat temu
pracowniku!!! OBOWIAZEK ZACHOWANIA TAJEMNICY i mimo zeopekunka tak sie poswięcala to i tak opròcz pensji nic nie dostala … a gdzie còrka by pomòc? no bo zeby oddziedziczyć to jest itd itp
gość
10 lat temu
widac, ze ta zona to wredne, wyfiokowane babsko.zdziwaczalo na starosc
Gość
10 lat temu
Nie rozumiem oburzenia na tą panią. Praca w charakterze "służącej" oznacza milczenie? Na jakiej podstawie? Chyba w USA nie byliście :) a praca w biurze też oznacza milczenie? Każdemu wolno mówić o wszystkim dotyczącym pracy. A jak ktoś chce żeby mu pracownik milczał, to mu płaci dodatkową kasę właśnie za dochowanie tajemnicy. A co z byłymi prostytutkami które publikują książki o tym kto z nich skorzystał? Myślicie, że jak ktoś rzuci 200-300 PLN to kupuje milczenie do końca życia? Nie, on kupuje czas spędzony z drugą osobą. Tylko tyle.
gość
10 lat temu
tak ja Walesy siedzieli ze saba bez milosci
gość
10 lat temu
Opiekunka siie broniła!! dlaczego miała byc obrzucana błotem przez jego zone!!1
gość
10 lat temu
nie warta ta gosposia, aby służyć chorym, teraz się wyśmiewa ze starości.
a
10 lat temu
Jak ktos ma prace i wladze to wszyscy mu sie liza, a jak przyjdzie starosc to jestes zdany czlowieku na opieke innych, zona tez starsza i sama wymaga opieki, a pani gosposiu dobrze by bylo zalozyc sobie klodke na buzie niz glupoty chlapac na cala Polske bo brala pani pieniadze za opieke. Ludzie starsi, schorowani sa rozni, maja rozne potrzeby, takie jest zycie.
gość
10 lat temu
Przeciez ta baba nic innego nie potafiła to sie najęła za służącą i opiekunkę. To była jej praca i właśnie jej płacili za opieke i zmianę pampersów, Pochrzaniło sie w głupiej głowie że jest pania do towarzystwa . Schorowany czlowiek po 90 często nie wie co mówi, wiem po moim dziadku, tez mu sie czasem wydawało ze jest na wojnie i kazał wszystkim meldowac co na froncie, i gdziesą te ładne sanitariuszki. Wstyd za pieniądze w szmatławcach obgaduje rodzinę u której była na garnuszku i której dali pracę. Baba bez kultury i honoru.
gość
10 lat temu
Bardzo dobrze , że mówi , Niech publika wie , jakie jest prywatne życie ofiar naczelnych świeczników, Żal Generała , ciekawe kto będzie się opiekował Panią Jaruzelską ? moze Opiekun:)
gość
10 lat temu
Kiedyś go szanowałam i podziwiałam, ale odkąd postanowił być "aniołkiem" i zaczął wierzyć w gusła ( jak Oleksy!) ,to stracił w moich oczach wszystko.
gość
10 lat temu
Za opiekę dostawała pieniądze,więc te wszystkie szczególy powinna zachować dla siebie.Gazeta musiała jej dobrze zapłacić.
gość
10 lat temu
Gosposiu za te pare groszy dala sie pani namowic na taka opowiesc? Ja jestem opiekunka i wstydze sie za pania.
gość
10 lat temu
Jesli dozyjemy takiego wieku wszyscy bedziemy miec taki sam final zycia.
...
Następna strona