Katarzyna Skrzynecka po urodzeniu córki nie zdołała wrócić do dawnej figury. Na szczęście ma kogo poprosić o pomoc - jej mąż, Marcin Łopucki, jest trenerem fitnessu. Kasia uznała, że ma już dość kamuflowania nadwagi i najlepiej będzie się jej po prostu pozbyć. Za namową męża wraz z nim i 4-letnią Alikią wybrała się we włoskie Alpy.
Nie kryła się z tym, ze dodatkowe kilogramy jej przeszkadzają - ujawnia w rozmowie z Super Expressem znajoma aktorki. Mąż postanowił zabrać ją w góry, żeby się trochę poruszała.
Narty od wielu lat są wielką pasją Kasi. Jak sama wyznała w wywiadzie, jeździ od czwartego roku życia. Musi jednak bardziej na siebie uważać odkąd 5 lat temu na austriackim lodowcu doznała kontuzji nogi, po której musiała poddać się skomplikowanej operacji.