Pierwszego grudnia ubiegłego roku Donald Tusk objął funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej, nazywanego również "prezydentem Unii Europejskiej". Jak donoszą belgijskie media, w Brukseli doszło dzisiaj do zatrzymania człowieka, który chciał się spotkać z polskim politykiem... zaopatrzony w pistolet i piłę.
Mężczyzna w wojskowym stroju kręcił się w pobliżu siedziby Parlamentu Europejskiego, czym zwrócił uwagę tamtejszych służb. Po zatrzymaniu i przeszukaniu jego auta okazało się, że jest Słowakiem, a w bagażniku chowa broń palną i piłę mechaniczną. Prokurator prowadzący śledztwo w tej sprawie powiedział Agencji Reutera, że mężczyzna stwierdził, że przyjechał do Brukseli, żeby "porozmawiać z prezydentem Unii Europejskiej"...
Nie wiadomo na razie, jakie zarzuty zostaną mu postawione. Incydent nie zakłócił pracy unijnych instytucji znajdujących się w stolicy Belgii.