Zima zimą, ale żyć jakoś trzeba. Super Express, omówiwszy już wszystkie odcięte od świata wsie i możliwe złowrogie konsekwencje zimy, przechodzi to tematów lżejszych. Otóż pod zwałami ubrań nie można się zorientować, czy dziewczyna jest ładna i zgrabna, czy brzydka i tłusta. Co poradzić?
Redakcja radzi wyrozumiałość – w końcu paniom musi być ciepło. Podpowiada im jednak, aby nie zakładały długich płaszczy puchowych i czarnych szalików, bo to odstraszy panów. Lepsza jest żółta kurtka oraz buty a la Eskimos, obszyte futerkiem – wtedy, cytuję, „faceci pomyślą, że jesteś kocicą”. Innym ciekawym okryciem wierzchnim jest sztuczne futro, a do tego najmodniejszy dziergany szalik i czapka. Nie wiem, skąd SE wytrzasnął stylistę Pawła Marczewskiego, ale jego porady są niewarte funta kłaków. Nawet sztucznych.