Jeszcze nie nadeszła połowa stycznia, a Paris Hilton już została mianowana Kobietą Roku 2008. Co więcej, zaszczytny tytuł przyznali jej dziennikarze Harvard Lampoon, satyrycznego magazynu wydawanego pod patronatem Harvardu, najsłynniejszej uczelni w Stanach Zjednoczonych, zrzeszonej w prestiżowej Ivy League.
Dziedziczka dotychczas nie przejawiała najmniejszych aspiracji naukowych. Przeciwnie, jej znakiem rozpoznawczym stały się głupie uwagi i komentarze. Mogłoby się zatem wydawać, że harwardzkie odznaczenie to żart, tym bardziej, że Harvard Lampoon jest magazynem o tematyce humorystycznej. Jednak wyróżnienie przyznane Paris jest jak najbardziej autentyczne.
Hiltonówna dołączy do grona szacownych laureatów, wśród których znalazł się nie tylko komik Conan O'Brien, ale również pisarz John Updike i magnat prasowy Randolph Hearst. Dziedziczka przyjęła tytuł. 6 lutego odbierze wyróżnienie i wygłosi przemówienie dla studentów i pracowników uczelni.
Harvard Lampoon nie uzasadnił jeszcze swojego wyboru, więc na razie nie wiadomo, czym Paris zasłużyła sobie na tę nagrodę.