PR-owcom i menedżerowi Justina Biebera bez wątpienia należą się gratulacje za poskromnienie swojego podopiecznego i wygładzenie jego medialnego wizerunku. Jeszcze kilka miesięcy temu informacje o jego ekscesach, łamaniu prawa i aroganckim zachowaniu pojawiały się niemal codziennie. Teraz młody gwiazdor najwyraźniej wziął sobie do serca radę koleżanki, Miley Cyrus, która poradziła mu imprezować w domu i otaczać się bardziej zaufanymi ludźmi. No i nie dawać się sfilmować po seksie z prostytutką.
Ostatnio Justin pojawił się w programie Ellen DeGeneres, gdzie składał jej życzenia urodzinowe. Przyznał również, że weźmie niedługo udział w programie Roast dla Comedy Central, w którym inni celebryci będą się z niego wyśmiewać.
Myślę, że to ważne, aby umieć śmiać się z samego siebie. Zrobiłem ostatnio sporo rzeczy, z których nie jestem dumny - wyznał Bieber. Chciałbym się z tego śmiać i rozliczyć z niektórymi sprawami. Wiesz, ja też jestem człowiekiem, prawda? Ludzie często o tym zapominają, nawet, jak mówią o mnie różne rzeczy. Myślą, że to mnie nie rani. Ale rani mnie. Mam uczucia i to, co mówią o mnie ludzie, często mnie dotyka.
Przypomnijmy, że jeszcze kilka miesięcy temu Justin nie był aż tak wrażliwy: Bieber jechał motocyklem PO CHODNIKU! Prawie potrącił niepełnosprawną kobietę!