Lech Wałęsa od kilku lat prowadzi bloga, gdzie niemal codziennie zamieszcza swoje zdjęcia z luksusowych wyjazdów w różne zakątki świata. Szczególnie lubi chwalić się zdjęciami ze Stanów Zjednoczonych, dokąd jeździ na zaproszenie amerykańskich uczelni. Cykl wykładów były prezydent lubi zakończyć wypoczynkiem na plażach Florydy.
Jak donoszą różne źródła, za jeden zagraniczny wykład Wałęsa dostaje od 34 do 340 tysięcy złotych. Organizator pokrywa także koszt przelotu i zakwaterowania.
W portalu NaTemat noblista przyznaje, że lubi grać swoim czytelnikom na nerwach.
Czasem im nawet wrzucam specjalnie jakieś denerwujące rzeczy, jak duże zarobki, żeby ich pobudzić i wkurzyć - zdradza Wałęsa. Ja tylko pokazuję, jak żyję. Lubię wrzucać zdjęcia i robię to w 100 proc. sam. Nikomu więcej nie daję dostępu do mojego konta. Nie interesuje mnie, czy to się komuś podoba czy nie.
To akurat nic nowego. Przypomnijmy: "Przez gejów STRACIŁEM 70 TYSIĘCY DOLARÓW!"