Od kilku miesięcy trwają dyskusje na temat tego, kto powinien reprezentować Polskę na majowym konkursie Eurowizji w Austrii. Niektórym najlepszą kandydatką wydała się Edyta Górniak, która 21 lat temu zajęła drugie miejsce. Nikomu później nie udało się zbliżyć do tego wyniku. Edzia jednak odmówiła, tłumacząc, że "musiałaby jechać po wygraną", a źle czułaby się pod taką presją.
Spekulowano też na temat wysłania do Austrii Dody. Mogłaby zrobić furorę, wkładając sobie mędzy nogi "rękę trupa". To jej niezapomniany popisowy numer:
To też mogłoby się spodobać w Austrii:
Niestety, stanęło na tym, że na Eurowizję pojedzie Anna Wyszkoni.
Kandydatura Ani była dopięta już na początku roku, choć TVP rozglądało się za innymi kandydatkami - zdradza w Fakcie pracownik telewizji publicznej. Ostatecznie jednak jej powierzono misję zawojowania Europy.
Myślicie, że zawojuje? Piosenka, z którą Wyszkoni pojedzie na Eurowizję, zostanie zaprezentowana 9 marca.