Jolanta Pieńkowska pojawiła się dziś w studio TOK FM i komentowała protest rolników, którzy domagają się między innymi wypłaty odszkodowań za straty spowodowane przez dziki oraz interwencję rządu na rynku mleka i wieprzowiny. Najbogatsza dziennikarka TVN odniosła się do wypowiedzi Sławomira Izdebskiego, który zagroził, że "rząd pozna chłopską siłę" i ogłosił "inwazję na Warszawę".
Kocham Warszawę, która jest moim rodzinnym miastem – zaczęła Pieńkowska. Nie życzę sobie, żeby moje miasto było najeżdżane przez górników, którzy palą opony i wybijają okna. Nie życzę sobie, żeby było najeżdżane przez traktory i rolników, którzy moim zdaniem, są najbardziej uprzywilejowaną grupą społeczną!
A co z żonami miliarderów i właścicieli banków? :) Wy też nie macie chyba na co narzekać.
Polecamy też: Pieńkowska opowiada ŻART o... "SZTUCZNYM PENISIE"!