Po oficjalnych zaręczynach, które odbyły się w święta Bożego Narodzenia Małgorzata Rozenek i Radek Majdan zaczęli planować ślub. Jego data została wyznaczona na czerwiec. Znajomi pary spodziewali się, że dostaną zaproszenia z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Tak się jednak nie stało, a na temat ślubu zaległa cisza.
W grudniu chwalili się, że przed Sylwestrem rozdadzą zaproszenia na ślub - wspomina w Super Expressie znajoma pary. Niestety nikt ze znajomych nie dostał zaproszenia ani informacji czy ceremonia w ogóle się odbędzie. Minął styczeń i nadal nic nie wiadomo. Zakochani milczą jak grób.
Podobno Rozenek odkłada decyzję, tłumacząc się nawałem pracy.
Małgosia twierdzi, że najpierw musi skończyć zdjęcia do programu "Piekielny hotel" - mówi informatorka tabloidu. Tyle, że tych zdjęć nie ma tak dużo. Na wiosnę na pewno nie będzie miała więcej czasu dla siebie.
Co najbardziej niepokojące, w tym wszystkim pogubili się nawet rodzice narzeczonych.
Ja nie wiem, co z tym ślubem - przyznaje mama Radka. Nie rozmawialiśmy o tym ostatnio.