W Internecie co jakiś czas pojawiają się prawdziwe, nieretuszowane zdjęcia gwiazd, które pokazują, w jak wielkim stopniu to, co widzimy w reklamach i na billboardach jest zasługą umiejętności grafików, a nie świetnej figury i brzoskwiniowej cery bohaterów fotografii. Jednymi z głośniejszych przykładów "sporadycznego użycia" Photoshopa były sesje Kim Kardashian, Lady Gagi i Madonny. Co prawda autorzy słynnych zdjęć nagiego tyłka Kim zarzekają się, że nie poprawiali zdjęć, ale chyba nikt im nie wierzy.
Od wczoraj internauci wymieniają się nowym zdjęciem, tym razem Cindy Crawford, której ciało dalekie jest od ideału. Fotografia pochodzi z sesji z 2013 roku, którą wykonano dla południowoamerykańskiej wersji Marie Claire.
Co ciekawe, zdjęcie zostanie najprawdopodobniej... wydrukowane w wydaniu papierowym magazynu. Wszystko dlatego, że modelka nie wstydzi się swojego prawdziwego wyglądu i zawsze powtarza, żeby czuć się dobrze w swoim ciele.