Publikację tygodnika Wprost, w którym opisano dziwne zdarzenia w warszawskim apartamencie odwiedzanym przez Kamila Durczoka, skomentowało już wielu dziennikarzy. Na temat grzebania w prywatnym życiu szefa Faktów wypowiedział się między innymi Jacek Żakowski. Zobacz: Żakowski o Durczoku: "Jeżeli zgłoszą się ofiary, JEGO KARIERA BĘDZIE ZNISZCZONA"
Do głosów krytykujących pokazywanie brudów znalezionych w mieszkaniu opuszczonym przez naczelnego Faktów dołączyła właśnie pisząca do Wprost Karolina Korwin-Piotrowska. Na Facebooku prowadząca Magiel towarzyski zamieściła długi wpis, w którym komentuje aferę z zoofilskim porno i "białym proszkiem".
Korwin-Piotrowska wymienia dziennikarzy, których szanuje za profesjonalizm. W gronie tym znajduje się także Kamil Durczok. Oburzona wywlekaniem jego prywatnych spraw Korwin-Piotrowska ogłasza, że odchodzi z redakcji Wprost. W magazynie regularnie ukazywała się
jej rubryka o show biznesie.
Wczoraj, czytając Wprost, uznałam, że nie mogę godzić się na rzeczywistość, według której każdy będzie mógł w imię „walki z mobbingiem”, źle pojętej wolności prasy, oraz „interesu publicznego” wejść do mojej sypialni, inwigilować moich bliskich, sprawdzać co robię i z kim, kiedy nie jestem w pracy. A potem, nie mając dowodów na cokolwiek, oskarżyć mnie i jeszcze na tym zarobić – pisze Korwin-Piotrowska.
Nie ma we mnie zgody na publikowane donosy, pachnące na milę żenującym szambem ubeckie prowokacje, na publiczne, bezpodstawne niszczenie ludzi - dodaje. Nie mam wpływu na ludzkość. Mam jednak władzę nad swoim podwórkiem. I jestem człowiekiem, mogę wyobrazić sobie, co stanie się, jeśli będziemy nadal udawać, że nie stało się nic. A stało się od wczoraj bardzo dużo bardzo złych, haniebnych rzeczy. Jeśli mam nadal nazywać siebie człowiekiem, dziennikarzem, uprawiać ten zawód z podniesioną głową i uczciwie, to poniedziałkowa kolumna mojego autorstwa we „Wprost” była moją ostatnią.
Trzeba zatrzymać wreszcie to szaleństwo. Chorą pogoń za sensacją. Ja, na swoim podwórku, mówię „stop”. Kolegom z „Wprost” dziękuję za dobrą współpracę i gratuluję świetnej sprzedaży ostatniego numeru gazety. Do zobaczenia na medialnym szlaku.