Nowy medialny związek Dody i Emila Haidara wszedł w kolejną fazę. Piosenkarka przeprowadziła się do niego wraz ze swoimi butami, on zaś zapowiedział, że opowie o ich seksie na Facebooku: http://www.pudelek.pl/artykul/76363/haidar_opowie_o_seksie_z_doda/
Najwyraźniej stają się sobie coraz bliżsi. W dzisiejszym Fakcie Rabczewska ogłasza, gdyby nawet chciała zerwać z Haiderem, to w praktyce nie byłoby to proste.
Naprawdę, śmiejemy się z moim partnerem, że jak się pokłócimy i ja powiem "Wyprowadzam się!", to on będzie mówił "Tak? To daj znać za tydzień jak ci idzie!". To są takie ilości rzeczy, z których człowiek sobie dopiero zdaje sprawę, jak zmienia adres. Mogę jednak powiedzieć ku uciesze wszystkich moich koleżanek, że zdziesiątkowałam swoją garderobę i jak tylko uporam się ze wszystkimi sprawami w lutym, to robię wielką wyprzedaż! - zapowiada.
Jak ujawnia w tabloidzie, na razie nie ma żalu do swojego nowego chłopaka o to, że promuje się na związku z nią.
Myślę, że wyciągnąć można wszystko – nawet węża z kieszeni. Ale nikt nie będzie się afiszował, dopóki sam tego nie chce. Nie mam zamiaru chodzić sama jak palec i udawać, że jestem gorącą singielką, ale tak jak powiedziałam: myślę i mam nadzieję, że spotkałam osobę, która nie chce się z tym afiszować. A jestem wręcz pewna tego, że nie chce.
To się jeszcze okaże. Na razie nie wszyscy bliscy Doroty podzielają jej przekonanie, że wreszcie znalazła miłość życia. Ona nie wyklucza ślubu, chociaż oficjalnie zapewnia, że w ogóle o tym nie myśli.
Nie planuję tego teraz, więc nie zastanawiam się nad tym - wyznaje w Fakcie. Za każdym razem, gdy ktoś zadaje mi pytanie, czy chciałabym wyjść za mąż, to odpowiadam, że tak, oczywiście. Nie wyobrażam sobie, żebym do końca życia miała udawać obrażoną rozwódkę i to się na pewno stanie – prędzej czy później. Ale jeśli chodzi o planowanie ślubu, to nie mam podjętych żadnych konkretnych decyzji. Na pewno nie chciałabym robić z tego jakiegoś wielkiego zamieszania, bo podejrzewam, że byłabym strasznie poirytowana tym szumem i gdzieś zgubiłabym tę przyjemność, którą miałabym czerpać ze składania przysięgi.