Nasza informatorka donosi, że juror You Can Dance najwyraźniej nie do końca zgadza się z wynikami finałowego głosowania (o ile takie w ogóle były, przypomnijmy: *PUSTA KOPERTA Z WYNIKAMI?)
*
Piróg załatwił Rafałowi "Roofiemu" Kamińskiemu lekcje tańca w słynnej szkole na Broodway'u - czyli dokładnie to samo, co jest nagrodą dla zwycięzcy, Michała "Gleby" Florka. Ponadto, zastanawia się on także nad wysłaniem do Stanów Ani Bosak i Piotrka "Gauy" Gałczyńskiego.
Gdzie zatem jest sens takich konkursów, skoro Piróg może "obdarować" kosztownym stypendium kogo tylko zechce? I skąd ma takie możliwości?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.