Janusz Józefowicz przygotowuje się właśnie do wystawienia spektaklu Legalna blondynka. Tym razem w głównej roli nie planuje obsadzić jednak swojej żony i jedynej "muzy". Okazuje się, że jest na nią za stara. Kandydatki, zniechęcone tym, że mimo castingów główne role w Teatrze Buffo i tak przypadały zawsze Nataszy Urbańskiej, mają więc szansę zaistnieć.
To fajna szansa dla młodej, utalentowanej dziewczyny - zachęcał Janusz w Dzień Dobry TVN. Cały spektakl jest oparty właściwie na niej. To nie jest propozycja dla Nataszy, to opowieść o dziewczynie, która kończy szkołę, czyli ma niewiele ponad 20 lat.
Castingi nadal trwają. Józefowiczowi ciągle coś się nie podoba.
Szuka nowej gwiazdy. Młodszej, świeższej, bardziej wyrazistej - ujawnia pracownik teatru. Na castingach jest bardzo wymagający, ale wciąż nie może odnaleźć głównej bohaterki, na której zbuduje swój musical.
Zobacz też: Janusz UKRYWA, że napisał "Rolowanie"?!