Naomi Campbell rozkręca swoją dziennikarską karierę. Z jej kompetencjami bywa różnie, ale znane nazwisko potrafi otworzyć wiele drzwi.
Niedawno pisaliśmy, że modelka rozpoczęła współpracę z magazynem GQ. Odwiedziła Kubę, żeby przeprowadzić wywiad z Fidelem Castro, a w lutowym numerze pisma opublikowano zapis jej rozmowy z Hugo Chavezem, prezydentem Wenezueli.
GQ może liczyć na całą serię ciekawych rozmów; Naomi dodała do listy swych rozmówców Cristinę Fernandez, prezydenta Argentyny. Modelka rozmawiała z nią o zakładniczkach przetrzymywanych przez ugrupowania partyzantów i możliwościach ich uwolnienia. Po zakończeniu wywiadu stwierdziła, że osobowość pani prezydent wywarła na niej ogromne wrażenie:
To moje pierwsze spotkanie z kobietą, która rządzi krajem. Po rozmowie z panią Fernandez doskonale rozumiem, dlaczego została prezydentem.
Modelka uciekła w bezpieczne uogólnienia. Ktoś ją uświadomił, że zbyt entuzjastyczne wyrażanie opinii na temat rządzących bywa zgubne. Przypomnijmy; Naomi stwierdziła niedawno, że Chavez (człowiek, który w swoim kraju wprowadza metodycznie dyktaturę), jest "zbuntowanym aniołem" i "prezydentem, który jest bliski ludziom".