Kiedy Leon Myszkowski, najstarszy syn Justyny Steczkowskiej i jej męża Macieja, pojawił się ubiegłą jesienią na jednym z pokazów mody młodzieżowej, jego sławna mama zapewniała, że dla 14-latka najważniejsza pozostaje nauka. Niedawno okazało się jednak, że "Leo" naprawdę ma ambicje zostać celebrytą - został wideoblogerem, gotującym małże w kuchni mamy. Zobacz: 13-letni syn Steczkowskiej założył kulinarnego wideo-bloga!
Nie wiadomo, co na to piosenkarka, ale Leon pojawił się dzisiaj rano w _**Dzień Dobry TVN**_. Towarzyszył mu Misza Hairulin, muzyk znany m.in. z _**Maratonu Uśmiechu**_, prywatnie mąż Krystyny Steczkowskiej, siostry Justyny i wujek Leona; oraz jego syn Sasza, brat cioteczny i przyjaciel młodego blogera. Najpierw zobaczyliśmy materiał filmowy o tym, jak powstaje blog znanego nastolatka, później zagościł w kuchni, do której Marcin Meller i Magda Mołek zaglądali jeszcze kilkukrotnie. Podpisany został jako "bloger kulinarny"...
Dodajmy, że w polskich programach śniadaniowych płaci się ponoć jedynie tym gościom, którzy na wizji gotują.
Własna restauracja? W życiu! To jest bardzo czasochłonna praca, to jest uwiązanie - tłumaczył Leon zapytany o to, czy chciałby kiedyś założyć własny lokal. Za bardzo o tym nie myślałem, bo mam jeszcze czas. Bardzo to lubię robić, wychodzi mi to w miarę.
Nastolatek dodał, że nie planuje kariery muzycznej, bo nie jest specjalnie utalentowany w tym kierunku.
Na pewno nie chcielibyście, żebym śpiewał! - zapewniał. Z muzycznej rodziny jestem, ale nie umiem śpiewać, ani grać.
To mu na szczęście nie przeszkodzi w zostaniu gwiazdą TVN-u.
Po wyjściu ze studia młody bloger zapozował do kilku zdjęć. Mama będzie dumna?