Każda ceremonia rozdania Oscarów jest wielkim wydarzeniem medialnym. Równie ważna jak same nominacje oraz statuetki jest oprawa uroczystej gali i to, co przy odbiorze nagród mówią nagrodzeni. W historii Oscarów zdarzało się już kilka słynnych przemówień. Wyjątkowe było też wczorajsze wystąpienie J.K. Simmonsa.
Simmons został wybrany Najlepszym aktorem drugoplanowym za rolę w filmie Whiplash. 60-letni aktor od 19 lat ma tę samą żonę, Michelle Schumacher, z którą doczekał się dwójki dzieci. Nagrodę zadedykował swojej rodzinie i zaapelował do wszystkich, by zadzwonili do rodziców i powiedzieli im, że ich kochają:
Dziękuję Akademii i całej ekipie zaangażowanej w tworzenie filmu. Najbardziej jestem wdzięczny najcudowniejszej osobie, jaką znam, czyli mojej żonie Michelle - zaczął. Jestem wdzięczny za miłość, życzliwość, mądrość, poświęcenie i cierpliwość. To wszystko doprowadziło nas do dwójki fantastycznych dzieci - Joe i Olivia, nawet gdy wystawiam Waszą cierpliwość na próbę - chcę Wam powiedzieć, że jesteście niezwykli.
Jeśli możecie, skontaktujcie się wszyscy ze sowimi mamami - zaapelował. _**Zadzwoń do mamy, zadzwoń do taty. Jeśli masz jeszcze dwójkę żyjących rodziców, zadzwoń do nich i powiedz im, jak bardzo ich kochasz. Nie pisz SMS-ów, nie pisz emaili. Zadzwoń do nich i mów do nich, dziękuj za wszystko i słuchaj tak długo, jak tylko będą chcieli do ciebie mówić.**_
Oglądaliście "Whiplash"?