Robert Biedroń po poprzednim prezydencie Słupska odziedziczył okazały gabinet z bogato rzeźbionym kredensem, w którym stoi telewizor. Okazało się, że w odbiorniku, stojącym pod portretem papieża, zainstalowany jest... pakiet z filmami porno.
Natrafiliśmy na to przypadkiem, kiedy mój asystent szukał parę dni temu kanałów informacyjnych - chwali się Biedroń w rozmowie z Super Expressem. Natychmiast poprosiliśmy innych urzędników, żeby zaprezentować, co jest pokazywane. Nie sądzę, by prezydentowi miasta było to do czegokolwiek potrzebne.
Okazało się, że umowa na pakiet porno została zawarta 3 lata temu, za kadencji poprzedniego prezydenta miasta. 71-letni Maciej Kobyliński zapewnia jednak, że to nie był jego pomysł.
Pierwszy raz słyszę - skomentował w rozmowie z gp24.pl. Nigdy nie oglądałem. Jak prezydent lubi, to niech ogląda.
Na to już raczej nie ma szans. Biedroń zapewnia, że już rozwiązał umowę.