Kim Kardashian regularnie chwali się swoimi sposobami na "idealny" wygląd. Sprzedaje kosmetyki, które mają powiększać i podnosić pośladki. Fanki mogą także kupić sygnowane jej imieniem produkty do depilacji oraz sztucznej opalenizny. Kolejnym krokiem Kim jest stworzenie całego imperium kosmetycznego dla kobiet takich jak Grycanki, które pragną kopiować jej wygląd.
Kim chętnie dzieli się też poradami z zakresu urody. W najnowszym wywiadzie przyznała, że miesięcznie na kosmetyki do włosów wydaje 2 tysiące dolarów. To spora suma. Tym bardziej, że Kardashian nie używa ich często.
Myję włosy tylko raz na 5 dni. To dla nich zdrowsze niż ciągłe przesuszanie. Kobiety za często się kąpią i szkodzą skórze. Lepiej wspierać naturalną regenerację skóry i włosów - przekonuje celebrytka.
Jak wiadomo, Kardashian jest całkowicie naturalna. Tak jak Ewa Minge.