Teraz w sieci zetrą się pewnie członkinie "zakonu Rubika" oraz zagorzali fani Czerwonego. Kto wygra?
Michał Wiśniewski z całego serca nienawidzi swojej byłej menedżerki Katarzyny Kanclerz. Chyba nawet bardziej niż Pudelka. Na swoim blogu często publikuje jakieś obciążające ją fakty, zazwyczaj: komu nie zapłaciła na pracę i z kim się pokłóciła. Jeżeli wierzyć temu co pisze, Kanclerz jest ostatnią osobą, z którą ktokolwiek chciałby współpracować - nie wywiązuje się z umów, manipuluje ludźmi i oszukuje ich. Michał opublikował niedawno korespondencję z fotografem, który twierdził, że został przez nią oszukany i szukał sojusznika i oparcia w Wiśniewskim.
Maciej Niemas twierdził, że nie zapłacono mu za zdjęcia, które robił Piotrowi Rubikowi. Nigdy nie otrzymałem moich kopii umów, a na moje e-maile Piotr Rubik odpowiada zdawkowo a Katarzyna Kanclerz nigdy nie odpowiedziała - żalił się.
Była to jego prywatna korespondencja z Michałem, którą ten upublicznił. Dzisiaj Maciej Niemas bardzo tego żałuje, przeprasza "Pana Rubika" i Kanclerz i twierdzi, że Wiśniewski "wykorzystał jego naiwność". Co warto odnotować - szkodząc Kasi Kanclerz, Michał szkodzi przy okazji Piotrowi Rubikowi. W końcu niszcząc jej reputację sprawia, że ludzie nie mają ochoty mieć z nimi nic do czynienia, psuje atmosferę wokół "geniusza" sacro polo. Czyżby była to zapowiedź wojny Białego z Czerwonym - dwóch królów tlenionych włosów?
Oto oficjalne oświadczenie, które wysłał nam Niemas z prośbą o zamieszczenie na stronie, by "oczyścić dobre imię Rubika":
Oświadczenie
Dotyczy publikacji na blogu Pana Michała Wiśniewskiego o rzekomej nieuczciwości Pani Katarzyny Kanclerz - menedżerki Piotra Rubika wobec kontrahentów.
Zostałem zatrudniony przez firmę Pani Kanclerz w celu przygotowania dokumentacji fotograficznej z koncertu w Gorzowie Wielkopolskim. W związku ze zwrotem listów oraz faktur, jakie wysłałem do Promotion House, zwróciłem się w desperacji z pytaniem do Pana Michała Wiśniewskiego z prośbą o pomoc co powinienem zrobić aby otrzymać wynagrodzenie za moją pracę. Bardzo prosiłem Go o dyskrecję i miałem nadzieję, że moja rozmowa z Nim pozostanie tylko między nami.
Pan Michał Wiśniewski wykorzystując moją naiwność i chwilową złość wykorzystał mój list oraz fakt rozmowy telefonicznej jako element rozgrywki z Panią Katarzyną Kanclerz oraz wywołanie wokół swojej osoby kolejnego zainteresowania. Postawił mnie, Pana Piotra Rubika oraz Panią Kanclerz w bardzo niezręcznej sytuacji.
Tak więc chcę wyjaśnić wszystkim osobom, które czytały bloga Pana Wiśniewskiego oraz informacje w portalach internetowych, że zostałem zmanipulowany przez lidera Ich Troje, a cała sytuacja okazała się nieporozumieniem, wynikającym z nieobecności w Polsce osób które były odpowiedzialne za kontakty ze mną.
Przepraszam wszystkich, którzy zostali pokrzywdzeni w wyniku mojego kontaktu z Panem Michałem Wiśniewskim. Zawsze ceniłem twórczość Pana Piotra Rubika oraz działania jakie na jego korzyść przeprowadza Pani Katarzyna Kanclerz i osoby z nią współpracujące. Bardzo proszę o umieszczenie mojego oświadczenia, które oczyści dobre imię Pana Piotra Rubika i jego współpracowników.
W porządku panie Maćku - zamieszczone. Tylko po co to "Pana Piotra Rubika". Nie kojarzy się to nam najlepiej... :)