Amerykańskim show biznesem wstrząsnęła tragiczna wiadomość o śmierci początkującej modelki, Mirjany Puhar. 19-letnia Serbka przybyła do USA jako uchodźca wojenny. W wieku 5 lat razem z rodziną uciekła z ogarniętego konfliktem Kosowa. Zdobyła popularność w zeszłorocznej edycji Top Model. Odpadła w 10. odcinku show.
Przedwczoraj dokonano dramatycznego odkrycia. Anonimowa osoba wezwała policję do mieszkania, do którego Puhar niedawno się przeprowadziła ze swoim chłopakiem, 23-letnim Jonathanem Cosme Alvarado oraz jego przyjacielem, 21-letnim Jusmarem Isaahem Gonzaga-Garcią. Podobno słyszano tam strzały. Na miejscu odnaleziono martwe ciała całej trójki ze śladami postrzałów.
Po szybkim dochodzeniu aresztowano 19-letniego Emmanuela Jesusa Rangela, któremu postawiono zarzut zastrzelenia Puhar i obu mężczyzn, a także oskarżono o inne zabójstwo, którego dokonano w niedzielę. Policja ustaliła, że morderca znał swoje ofiary, a strzelanina miała związek z handlem narkotykami.
Wczoraj informację o tragicznej śmierci Puhar potwierdziła jej przyjaciółka, Chelsea, która opublikowała wpis na instagramowym koncie Mirjany. Oświadczenie zostało usunięte kilka godzin później:
To potwierdzone - napisała Chelsea. Módlcie się wszyscy za rodzinę i przyjaciół. Wszystko jest objęte dochodzeniem. Dziękuję.
W odpowiedzi na tragiczną informację jurorka Top Model, Miss J Alexander napisała na Twitterze:
Jestem zasmucona morderstwem Mirjany Puhar, uczestniczki 21. edycji Top Model. Czule ją wspominam. Spoczywaj w pokoju.