W swoim przekonaniu, że Pako Sarr jest mężczyzną jej życia, Kayah była raczej osamotniona. Jej bliscy niepokoili się, że Senegalczyk będzie ją zdradzał tak jak swoje poprzednie partnerki. Kayah jednak planowała z nim ślub. Na szczęście w końcu dotarło do niej, że przyjaciele mogą mieć rację.
Ona była w nim naprawdę zakochana - mówi jej znajomy. Choć zewsząd docierały do niej plotki, że Pako to niepoprawny kobieciarz, ona cierpliwie to znosiła. W końcu jednak miarka się przebrała.
Piosenkarka nie zniosła rozstania zbyt dobrze. Czuje się samotna.
Nie jest jej łatwo, bo została całkiem sama - mówi informator tabloidu. Jej syn Roch od roku mieszka z ojcem, a ona szuka ukojenia w internecie. Samotne wieczory spędza zazwyczaj z lampką wina przy komputerze, wdając się w dyskusje z fanami, którzy zawsze służą jej dobrym słowem i komplementem. Rodzajem terapii jest też dla niej muzyka, dzięki której może przeżyć oczyszczenie. Kto wie, może złamane serce posłuży jej za inspirację.
Trzymamy kciuki.