Ta informacja jest sensacją serwisów informacyjnych nie tylko w Tajlandii, ale na całym świecie. W Walentynki w tajlandzkim mieście Uthai Thani doszło do wyjątkowego i niecodziennego ślubu. Przed ołtarzem spotkało się... trzech mężczyzn. 29-letni Joke, 21-letni Bell i 26-letni Art wstąpili w trzyosobowy związek małżeński zgodnie z obrządkiem buddyjskim. Formalnie w tajskim prawie nie ma pojęcia małżeństw jednopłciowych, ani więcej niż dwóch osób.
Myślę, że jesteśmy pierwszym gejowskim, trzyosobowym małżeństwem na świecie - chwali sie Bell w rozmowie z brytyjskim Daily Mail. Wielu ludzi może się nie zgadzać z naszą decyzją i nie być nią zachwyconych, mamy jednak nadzieję, że mimo wszystko równie wielu ludzi zrozumie nas i zaakceptuje. Miłość to przecież zawsze miłość.
Joke i Art poznali się w pracy, nie wiedząc jeszcze, że są homoseksualistami. Ich przyjaźń zmieniła się w miłość, a po pięciu latach poznali najmłodszego Bela. Po jakimś czasie zrozumieli, że czują do siebie więcej niż tylko koleżeńską sympatię.
Doszliśmy do wniosku, że najlepszym sposobem przypieczętowania naszej miłości będzie ślub - tłumaczy Art. Dla wielu wyglądało to dziwnie, ale równie wielu ludzi rozumiało łączącą nas więź i powody, dla których chcemy być razem.
Ceremonia odbyła się w obrządku buddyjskim, a składała się z tradycyjnego złożenia ślubów, przyrzeczenia miłości i wierności oraz dzielenia obowiązków we wspólnym gospodarstwie domowym.