Krzysztof Ibisz w mijającym tygodniu obchodził swoje 50. urodziny. Z tej okazji obiecał widzom Tańca z gwiazdami, że będzie prowadził ten program jeszcze przez najbliższe 35 lat... Zobacz: Ibisz: "Będę prowadził Taniec z gwiazdami do 85. roku życia"
W rozmowie z Super Expressem prezenter nie ukrywa, że bliskie jest mu modne ostatnio powiedzenie, że 50-tka to "nowa 30-tka".
Kiedy jako młody chłopak oglądałem serial "Czterdziestolatek", to inżynier Karwowski wydawał mi się starszym panem. Czasy się zmieniły i teraz wiek zależy w ogromnej mierze od tego, jakie mamy nastawienie do świata, na ile jesteśmy aktywni w różnych dziedzinach, czy jesteśmy wciąż ciekawi życia i czy nie rezygnujemy z marzeń - wyznaje Ibisz, który czuje się najwyżej na 30 lat. Moim największym sukcesem oprócz wspaniałych synów jest to, że mogę uprawiać zawód, który kocham.
Swoją drogą ciekawe, ilu z naszych czytelników pamięta Krzyśka, kiedy wyglądał tak?
(Pudelek pamięta. I aż nam się łezka w oku kręci)
1993 rok, teleturniej Czar Par (na zdjęciu z współprowadzącą, Hanną Dunowską)