Od początku pracy Sary Boruc przy programie Shopping Queen, towarzyszyła jej atmosfera obciachu. Luksusowa szafiarka, zawdzięczająca wygodne życie i dostęp do drogich ubrań nosowi do bogatych mężczyzn, udowadniała w kolejnych wywiadach, że ma nikłe pojęcie o życiu kobiet, które poucza o modzie i stylu.
Najbardziej znana była wypowiedź Sary, że "900 złotych to mało pieniążków na zakupy", która chyba trochę zniechęcała widzów. W końcu zapadła decyzja, że Sara nie powinna być twarzą żadnego programu Polsatu. Na pocieszenie pozwolono jej wystąpić w pojedynczym odcinku Project Runway.
Po ogłoszeniu informacji, że Boruc nie poprowadzi kolejnego sezonu Shopping Queen, zaczęto spekulować, kto zajmie miejsce szafiarki. Najczęściej obstawiano Agnieszkę Popielewicz, która od czasu rozwodu z pierwszym mężem szukała dla siebie miejsca w ramówce Polsatu.
Okazuje się jednak, że program poprowadzi inna "ikona" polskiej mody. Nasze źródło potwierdza, że kolejne "królowe shoppingu" koronować będzie Joanna Horodyńska.
Dobry wybór?
Przypomnijmy, że utrata programu nie sprawiła wcale, że Sara gorzej się ceni. Wręcz przeciwnie: Boruc zażądała 700 tysięcy za "Taniec z gwiazdami"!