Plotki o tym, że w czwartej edycji Tańca z gwiazdami pojawi się Dorota Rabczewska, czyli popularna Doda, zostały oficjalnie zdementowane przez samą piosenkarkę.
Dziękuję za zainteresowanie, ale nie wystąpię w "Tańcu z gwiazdami", choćbym nawet bardzo chciała. Treningi i udział w programie uniemożliwia mi stan zdrowia – powiedziała Super Expressowi wokalistka.
Oczywiście, wielka szkoda, że nie zobaczymy Dody na parkiecie, ale czy naprawdę chodzi tu o zdrowie? Przypomnijmy: po niedawnym urazie kręgosłupa i operacji Rabczewska miała się oszczędzać i chodzić tylko w obuwiu na płaskim obcasie. Tymczasem Dody znów wszędzie pełno i jakoś nie chodzi w trampkach. Do krótkich spódniczek nosi niebotyczne obcasy, niewygodne i niezdrowe nawet dla osób, którym nie groziło ostatnio kalectwo.
Może Doda nie chce wystąpić, bo nie chce się mierzyć z Mandaryną? Mówi się o tym, że była żona Michała Wiśniewskiego ma wystąpić w nowej edycji popularnego programu. O ile nietrudno zgadnąć, że w pojedynku wokalnym wygrałaby z Martą Wiśniewską bez najmniejszego wysiłku, to pojedynek taneczny z dziewczyną, która ma własną szkołę tańca, mógłby się zakończyć fiaskiem. A Doda nie wygląda na dziewczynę, która lubi przegrywać.