Edyta Górniak od roku kłóciła się z byłym mężem o to, czy ich wspólny syn powinien mieć nowy paszport. Dariusz nie chciał podpisać koniecznych dokumentów. W Polsce wydanie dziecku paszportu wymaga zgody obojga rodziców, bez względu na relacje między nimi. Sytuację utrudniło aresztowanie Dariusza K. za zabicie kobiety na pasach pod wpływem kokainy. Edyta, nie widząc innego wyjścia, zaczęła planować pozbawienie go praw rodzicielskich. Jest duże prawdopodobieństwo, że sąd podzieliłby jej zdanie, że kokainista, mający na koncie zabójstwo, nie nadaje się na ojca. Jednak proces mógłby się ciągnąć miesiącami.
Jak donosi Fakt, Górniak udało się wreszcie znaleźć zapisy w prawie, pozwalające obejść zgodę ojca dziecka. Aby to uczcić, postanowiła urządzić synowi urodziny w Tajlandii.
Znalazła jakieś kruczki prawne i bez zgody Darka udało jej się wyrobić paszport dla Alana - potwierdza w tabloidzie osoba z otoczenia piosenkarki. Z tego powodu Edyta zaplanowała Alanowi wakacje w Tajlandii. Chce mu wynagrodzić wszystkie cierpienia, jakie ostatnio przechodził przez ojca. Urodziny mają być najlepsze w jego życiu. Edyta zaplanowała dla niego kąpiel z delfinami.
Zobacz też: Dariusz K. po cichu sprzedał mieszkanie Górniak!