Kilka dni temu w Egipcie wybuchł głośny skandal na tle obyczajowym. Jego główną bohaterką jest aktorka porno, która wraz ze swoim kamerzystą zwiedzała kultowe miejsca turystyczne w Gizie i Kairze, m.in. piramidy oraz Sfinksa. Chodząc wśród turystów pozowała do zdjęć pokazując nagie piersi.
Na nagranym filmie, pracująca pod pseudonimem Aurita, przez cały czas narzeka na słynne widoki. Na zakońcenie odbywa stosunek seksualny z mężczyzną.
Kiedy nagranie trafiło do sieci, w Egiptu zawrzało. Uznano, że film jest "poniżający dla egipskiej kultury" i wszczęto dochodzenie przeciwko jego autorom. Minister odpowiedzialny za dziedzictwo narodowe kraju, Mamdouh al-Damati, przekazał mediom swoje stanowisko:
Seria nacechowanych seksualnie scen została sfilmowana nielegalnie w Nekropolii w Gizie przez zagranicznych turystów w trakcie zwiedzania tego miejsca.
Zdarzenie uznano za przestępstwo i zostało zgłoszone do prokuratury. Film jest już analizowany przez specjalistów od dochodzeń. Początkowo uznano go za sfingowany, ale potem wycofano sie z tego stanowiska. Aktorka jest prawdopodobnie rosyjskiego pochodzenia. Rząd podjął działania w celu usunięcia filmu z sieci.