W polskich mediach jest głośno o przypadkach molestowania seksualnego i mobbingu w show biznesie. Maryla Rodowicz postanowiła wyznać w programie Natalii Hołowni, Kobiecym okiem, że w przeszłości również doświadczyła molestowania. Zapewnia jednak, że... bardzo jej się podobało. Przyznaje też, że korzystała z "niemoralnych propozycji".
Czy doznałam mobbingu i molestowania w pracy? Tak. Różni ludzie w show biznesie próbowali mnie wykorzystać. Ale raczej byłam zadowolona, że się podobam - wyznała. W związku z tym, ze miałam wiele kompleksów, to kiedy oni zwracali na mnie uwagę, to było mi miło. Były niemoralne propozycje. Czy korzystałam? Różnie z tym bywało.
Czy pomogło jej to w karierze? I co mają o tym pomyleć inne ofiary molestowania? Piosenkarka wspomina, że przed laty w samochodzie, którym jechała na festiwal w Opolu, jakiś wysoko postawiony mężczyzna ciągle ją obmacywał. Nie opierała mu się.
Całą drogę trzymał mnie za kolano - wspomina Maryla. Ale no co to jest trzymanie za kolano? Niech sobie potrzyma. Trochę mi to przeszkadzało, ale wstydziłam się powiedzieć, żeby wziął tę rękę. Czułam się bardzo wyróżniona, że ten mężczyzna, taki ważny, się do mnie dobiera.
Rodowicz na Festiwalu w Opolu w 1971 roku:
_
_