Rozwodów gwiazd mamy już powyżej uszu. Jednak to dość ciekawe, że Kayah wciąz pozostaje formalnie żoną Rinke Rooyensa, znanego imprezowicza i producenta Gwiazdy tańczą na lodzie. Zupełnie jakby nie brała pod uwagę, że kiedyś może chcieć powtórnie wyjść za mąż...
Jednak raczej nie za Sebastiana Karpiela-Bułeckę, który nieoczekiwanie wpadł w objęcia młodszej od niego o 11 lat zeszłorocznej Miss Zagłębia. Istnieją jednak na świecie także inni mężczyźni, a piosenkarka ma dopiero 40 lat i duże szanse na ułożenie sobie życia na nowo.
Nie chce im się załatwiać formalności - mówi jeden z jej znajomych. Mają osobne życia, ale wspólne dziecko. Matka dużo pracuje, więc kiedy wraca do domu, chce wynagrodzić Rochowi nieobecność, to dość niepedagogiczne.
To trudne dziecko, powiedziałbym rozpuszczone - ocenia jeden z sąsiadów Kayah z podwarszawskiej Radości.
Może Kayah uważa, że lepszy taki ojciec (spędzający czas na wielodniowych imprezach i udawaniu romansu z Dodą) niż żaden. A może rzeczywiście jest zbyt zapracowana, żeby zabrać się za sprawę rozwodu.