Wczoraj donosiliśmy, że Gwyneth Paltrow trafiła do szpitala z nieznanych przyczyn. Aktorka została tam na noc i wypuszczono ją już następnego dnia. U jej boku cały czas był mąż - Chris Martin. Jedna z osób, która widziała parę w szpitalu, powiedziała prasie:
Wyglądali bardzo poważnie. Ona wydawała się być bardzo smutna. Minęli wszystkich i weszli do windy. Wyglądało to tak, jakby ktoś na nich czekał.
New York Daily News wysunął teorię, że Gwyneth jest w ciąży, a jej wizyta w szpitalu była związana z jakimiś komplikacjami, być może nawet poronieniem. Pogłoski wzbudził fakt, że aktorka została przewieziona do Pawilonu Klingensteina, czyli skrzydła kliniki, w którym znajduje się porodówka, ginekolodzy i inni specjaliści potrzebni kobietom w ciąży.