Po latach występów scenicznych z kabaretem Elita Jerzy Skoczylas postanowił związać się z polityką. Od siedemnastu lat jest radnym we Wrocławiu, w którym studiował i mieszka od ponad pół wieku. W 2006 roku związał się na stałe z Platformą Obywatelską i od ubiegłorocznych wyborów jest już wiceprzewodniczącym rady miejskiej.
Skoczylas ma właśnie kłopoty z powodu okolicznościowego wpisu, w którym złożył życzenia z okazji 8 marca. Zaapelował do kobiet, by nie pozwalały, żeby ich reprezentantkami są osoby pokroju Anny Grodzkiej i Barbary Nowackiej:
Kobiety polskie! Przed chwilą widziałem w TVP, jak w Waszym imieniu wypowiadał się jakiś dziwoląg pt. Grodzka i inny potwór pt. Nowacka. Przecież to jest paranoja! Polki moje kochane, zróbcie coś!!! Wy jesteście piękne, cudowne, kochane! Nie pozwólcie! Zaprotestujcie!!! Dlaczego o Was i za Was mówią jakieś monstra i stwory!!! Ludzie, czy to się dzieje naprawdę? - napisał na Facebooku.
Sprawa początkowo nie odbiła się szerokim echem, jednak Skoczylas zaczął mieć kłopoty, gdy o wpis zapytali go dziennikarze Gazety Wyborczej. Wtedy post zniknął z sieci, a głos zabrali Andrzej Biernat, sekretarz generalny PO oraz Jacek Protasiewicz, szef partii na Dolnym Śląsku. To podobno po interwencji Prostasiewicza wpis został usunięty:
Już wcześniej zwracałem radnemu Skoczylasowi uwagę na niestosowność wpisu. To właśnie po tej rozmowie usunął go z sieci. Teraz wszystko w rękach rzecznika. To do niego należy ocena całej sytuacji. Jeśli uzna, że granice zostały przekroczone, to do niego należeć będzie wystąpienie do sądu koleżeńskiego z wnioskiem o ukaranie radnego - komentuje polityk.
Partyjny sąd koleżeński ma prawo ukarać Skoczylasa upomnieniem lub naganą albo zawiesić go w prawach członka PO. Ostatecznym krokiem jest usunięcie go z szeregów Platformy.
Wyborcza przypomina także inne incydenty z udziałem Skoczylasa, w których niepochlebnie wyrażał się o osobach homoseksualnych. Do Wandy Ziembickiej-Has miał powiedzieć "spierdalaj" a na stronie kabaretu Elita można przeczytać, że kabareciarz "wyznaje tradycyjny system wartości i nijak mu do Holandii, gdzie można ożenić się z chomikiem".