Azealia Banks, wokalistka i autorka tekstów, została gwiazdą najnowszego numery Playboya. Gwiazda zdecydowała się nie tylko na rozbieraną sesję, ale także udzielenie kontrowersyjnego wywiadu. Wokalistka znana jest w ostrych tekstów potępiających rząd oraz policję za rasizm. Wielokrotnie angażowała się w akcje na rzecz pomocy nastolatkom z getta i atakowała Hollywood "za przymykanie oczu na problem gangów".
Nienawidzę wszystkiego co dotyczy tego kraju. Nienawidzę grubych, białych Amerykanów - powiedziała gwiazda. Wszystkich tych ludzi, którzy żyją w środkowej Ameryce, to prawdziwy tłuszcz i mięso ameryki. Tych rasistowskich konserwatystów na ich farmach. Białych, niedouczonych nastoletnich dziewczynek, które pracują w Kmart i mają rasistowskie babcie. To prawdziwa Ameryka.
Wypowiedz Azealii wywołała w Stanach skandal. Ciemnoskóra wokalistyka została natychmiast oskarżona o dyskryminowanie białych. Przedstawiciele konserwatywnych organizacji kościelnych wytknęli jej, że za taką samą wypowiedz o Afroamerykanach "biały poszedł bo więzienia".